Friday, October 12, 2012

Płyny micelarne

Na początku może napiszę, że nie znam się na kosmetykach. Wybierając je najczęściej kieruję się wyglądem opakowania. Do stworzenia dzisiejszego posta "natchnęły" mnie moje ostatnie przejścia z poniższymi produktami.
A więc najpierw może przedstawię Wam dzisiejszych, głównych bohaterów:



Jak widać są to dwa płyny micelarne. Płyn Ziaji jest skierowany do posiadaczy skóry wrażliwej, a płyn Bourjois nawet nie wiem, bo opakowanie nie jest po polsku. Ale przejdźmy do rzeczy. 
Od długiego czasu byłam absolutną zwolenniczką płynu Bourjois- cena jest ok, świetnie zmywał mój makijaż. W zasadzie to jedyny kosmetyk do cery jaki używałam. (tak tak, wciąż istnieje ktoś kto żyje bez kremów, toników, żeli itp ;)) Aż pewnego dnia, kiedy poszłam do Rossmana w potrzebie, ponieważ skończyłam właśnie opakowanie mojego płynu, coś we mnie wstąpiło. Postanowiłam zamiast mojego ulubionego kosmetyku kupić ten Ziaji. Bo tańszy, a mój portfel to typowy portfel nastolatki...zazwyczaj pusty. I to był błąd. Jest wyraźnie napisane "dla skóry wrażliwej", a oczy mnie po nim tak pieką, że mam wrażenie, że zaraz mi wypłyną. Z makijażem też u mnie radzi sobie topornie. 
A Wy macie jakieś doświadczenia z tymi produktami? Jestem ciekawa, czy tylko u mnie płyn Ziaji wywołał taką reakcję. A może polecacie jakieś inne płyny micelarne?

No comments:

Post a Comment