Straciłam zapał do tego bloga. Może "szafiarstwo" to nie do końca to co chciałam robić, bo czuję, że to trochę puste. Teraz udzielam się na moim drugim blogu, na który Was zapraszam. http://pandawdzungli.blogspot.com
Jestem niemal pewna, że w dalszym ciągu będę tu wrzucać posty, ale na pewno nie tak często jak na drugim blogu i dlatego postanowiłam tu napisać. Mam nadzieję, że mi wybaczycie :)
A co nowego u mnie? Przez cały lipiec miałam turkusowe włosy. Czułam się w nich dobrze, ale zaczęły się spierać i nie wyglądały za ładnie, więc je przefarbowałam. Na szczęście zostały mi zdjęcia na pamiątkę :)
Thursday, August 15, 2013
Wednesday, July 10, 2013
We met with a goodbye kiss
No i możecie zobaczyć moje włosy w całej okazałości :) Przywiązałam się do nich strasznie. Na samą myśl, że do szkoły będę musiała wrócić do brązu, robi mi się jakoś smutno.
fot. Freeyoumind Photography
Friday, July 5, 2013
05.07/ hair
Ciężkie jest życie leniwego blogera. Im dłużej robi się przerwę tym ciężej wrócić. Na razie pokażę Wam przez co przechodziły moje włosy ostatnio- na pierwszym zdjęciu coś co miało być różowo/turkusowe, ale nie wyszło, a na drugim stan aktualny. Te eksperymenty skłoniły mnie do napisania notki z recenzją produktów, które używałam do farbowania włosów. Często dostaję pytania o to czego używałam, więc myślę, że się przyda ;)
Saturday, February 9, 2013
Carmex!
Witajcie! :) Zaniedbałam was, wiem. Ale jesień i zima to dla mnie absolutnie zły czas, mam negatywne nastawienie do wszystkiego i nie mam na nic siły. Ostatni tydzień był szczególnie ciężki... Ale nie będę już Wam zanudzać, przechodzę do rzeczy :)
Dziś znów post na puste, kosmetykowe tematy...
Carmexa otrzymałam w wyniku konkursu u Kominka. Fajnie czasem dostać coś za darmo, nawet taki drobiazg ;) Po otrzymaniu przesyłki od razu zabrałam się do testowania.
Subscribe to:
Posts (Atom)