No i możecie zobaczyć moje włosy w całej okazałości :) Przywiązałam się do nich strasznie. Na samą myśl, że do szkoły będę musiała wrócić do brązu, robi mi się jakoś smutno.
Ciężkie jest życie leniwego blogera. Im dłużej robi się przerwę tym ciężej wrócić. Na razie pokażę Wam przez co przechodziły moje włosy ostatnio- na pierwszym zdjęciu coś co miało być różowo/turkusowe, ale nie wyszło, a na drugim stan aktualny. Te eksperymenty skłoniły mnie do napisania notki z recenzją produktów, które używałam do farbowania włosów. Często dostaję pytania o to czego używałam, więc myślę, że się przyda ;)